|
Trochę się działo. Severus postanowił zjeść swoje zatrute jabłko.
Na szczęście tylko zasnął.
A podobno ma cechę geniusz... |
|
Alouette dała nowożeńcom jako prezent ślubny... to. |
|
Państwo młodzi nie mieli chwili wytchnienia, bo trzeba było
zorganizować urodziny Harry'ego.
Alouette nadal się nie umyła. |
|
Urodzinami Harry'ego zainteresowana była jedynie Oriole. |
|
Może nawet aż za bardzo... |
|
*poof* |
|
Ktoś przyniósł nawet ciasteczka! <3 Wait... czemu one leżą
na ziemi... ._. |
|
Chuck, przyjaciel Oriole, zeżarł wszystkie naleśniki. |
W ogóle mam dziwnego buga. Do miasta przyjechał festiwal zimy i, wiecie, są te śmieszne występy... i irytująca muzyczka. Problem w tym, że tę muzyczkę od kilku dni wydziela Oriole. Borze. Nie zniese.
Wspominałam, że Harry wylosował cechę "artysta"?
|
Nie? No to mówię. |
W międzyczasie o mało się nie posrałam, żeby to wszystko ogarnąć, bo trzeba było Harry'ego nauczyć chodzić, mówić i korzystać z nocnika, żeby perfekcyjnie dorastał i żebym mogła wybrać cechę. Borze. Neva eva agen.
|
Oriole poświęciła swój urlop macierzyński na naukę mówienia!
(swoją drogą pracuje w karierze kryminalisty zgodnie z
czelendżem! :D) |
|
No tak, tylko hajs jej w głowie D: |
|
Tymczasem Severus starał się być dobrym obywatelem, mężem
oraz ojcem. |
|
Podczas gdy Oriole użerała się z nauką używania nocnika. |
|
I zabrała Harry'ego na spacer na złomowisko.
Jesteś wspaniałą matką, Oriole.
Oriole:Spadaj :c |
|
Sev: Błagam o podwyżkę, powtórz...
Den: Severusie!!!!!!!!!1111111
Sev: no co, uczę go praktycznych zwrotów do życia w Polsce!
Den: whatever |
|
Na szczęście Snape też zdążył poznać uroki ojcostwa ;> |
|
Znalazł też chwilę dla siebie! |
|
Hoł lovli! |
|
I... och, hello! Gnom-pies? |
|
Kiedy pojawił się napis informujący, że Harry ma dziś urodziny...
Sev, trudno, odeśpisz innym razem. Musisz nauczyć dziecko chodzić.
._. |
|
Przyszła ciotka Alouette i znajomi rodziny...
Zaraz... |
|
WTF IS WRONG WITH YOU |
|
W Snape Manor zapanował chaos. |
|
Dosłownie. Pies się zeszczał, dziecko krzyczy, ludzie nie mają
gdzie usiąść... |
|
Ale chociaż Harry dorósł! Wybrałam mu cechę Odważny! |
|
Okazało się, że Severus również ma urodziny!
(jak ja mogłam to przeoczyć!) |
|
Niestety nikt z nim nie świętował. Sev przeżywa kryzys
wieku średniego, |
|
Snape doszedł do wniosku, że Snape Manor nie spełnia jego
oczekiwań. Welp.
PRZEPROWADZKA! |
|
Nowa posiadłość Snejpów.
Od teraz życie w głębokiej ascezie, wszak na nowy dom poszły
wszystkie oszczędności. Trzeba zbierać żuki.
W śniegu może być to trudne. :c |
Severus i jego kryzys wieku średniego są po prostu piękne. W ogóle jaką on ma genialną mimikę! :)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to czytało mi się świetnie i nieźle się uśmiałam. Będę regularnie wpadać.
Miło mi. :D Wszystkie simy mają genialną mimikę, trzeba tylko dobrze upolować dobry moment na screena :D
UsuńFajno tu, bardzo nawet.
OdpowiedzUsuńJeżeli o grę chodzi – Severus zacny, miny jego są piękne. Harry jako jego syn jest idealny, naprawdę!
Będę wpadać, dobry ślimakowy blog.
Dzięki! :D Myślę, że Harry w okresie nastoletnim będzie sporym zaskoczeniem... :P
UsuńMoże to Voldi od Leleth? :'D ale on jeszcze żyje, więc, no. Kurczę, coś w tym musi być!
OdpowiedzUsuńPodejrzewam Jamesa Pottera pod łóżkiem. Gnębił Sev'a przez całe życie, będzie gnębił jego dziecko i po śmierci.
OdpowiedzUsuńRównież zamierzam założyć simowy blogasek o całym świecie HP w czasach małych Huncwotów. Liczę, że dotrwam instalowania pięciu pożyczonych dodatków...