Kristin: jestem niechlujem i nie lubię sprzątać |
Nie przeszkadza mi, że jest brudno, przeszkadza mi, że śmierdzi. Kto to posprząta, jak nie ma Severusa? |
Terrwyn: gdzie jest bobas? |
Terrwyn: tu jest! |
tulaski! |
Tym czasem Flufik, maskotka Terrwyn, urosła. |
I jest jej najlepszą przyjaciółką. |
Kristin nie podziela tego zdania. |
Bo nie widzi zmyślonego przyjaciela Terrwyn. |
Kristin: Moje dziecko jest nienormalne, mam nadzieję, że nie ustanowisz jej dziedziczką Den: właściwie to czemu nie? |
Tak sobie myślę, simbogu |
Ty też... |
...nie masz równo... |
...pod sufitem Den: Kristin, idź pozmywać gary |
Dlaczego mi to robisz? |
Wiesz, że to Severus był od sprzatania! |
Tymczasem Oriole opowiada historię o duchach. |
Bałwagnom jest poruszony. |
Flufik zastawia pułapkę w umywalce... |
Bingo. |
Severusie, czy to ty nawiedzasz ten dom? |
*blrg blrg bul bul bul bul* |
Den: nie martw się, ty będziesz następna |
Oriole: spadaj, pozłorzeczę sobie na płyn do kąpieli Den: jak chcesz |
Jak fajnie jest mieć wymyślonego przyjaciela |
A masz! |
A tu z perspektywy innego sima. Lol. |
HOŁ MADŻESTIK |
Totalnie idę się z nim zaprzyjaźnić. |
Spójrz, brodziaty koniku, mam pokojowe zamiary |
Monorożec: Plażo, jestem majestatyczny |
Harry: ale jabłuszko... |
Harry: ...to byś opierdolił, co? |
Monorożec: ... masz mnie |
Harry: zawsze chciałem mieć konia |
Harry: na którym mógłbym pomykać w stronę zachodzącego słońca |
Monorożec: nie myślałeś może o wizycie u terapeuty? |
Harry: właściwie to nie |
Monorożec: myślę, że mogę ci pomóc |
Monorożec: użyczę ci mocy mojego monorogu |
Monorożec: nie zmarnuj jej, nędzny człowieku! |
Harry: I to już? Mam po prostu sparklić? |
Monorożec: wiedziałem, że nie warto się wysilać |
Harry: może chociaż zamieszkasz z nami? Mam dwie małe córeczki, na pewno będą chciały mieć kucyka |
Monorożec: kpisz? Odchodzę! |
Harry: co? Jak to? |
Harry: Zaczekaj! Podaj chociaż numery, jakie padną w simlotku! |
Harry: czy ja właśnie gadałem z koniem, który mnie pobłogosławił? Den: welp, na to wygląda Harry: źle ze mną Den: ty to powiedziałeś |
Podróżuj w przyszłość i wróć, będziesz miała wyniki simloterii xD. Można tam sprawdzać jakieś archiwa wygranych czy cuś... :P
OdpowiedzUsuńhttp://3.bp.blogspot.com/-H73mjvL3OxA/VoBeCDNIASI/AAAAAAAACcw/NVlkXyCaIYw/s1600/Screenshot-11.jpg a z tego by można zrobić mema xD.
Voldi nie żyje, Sevcio nie żyje... najlepsi odchodząąąą!!! *kwili w kącie, fanując jednorożca*
OdpowiedzUsuńJeden z moich Simów związał się ze swoim wymyślonym przyjacielem. Najpierw zamienił go w zwykłego Sima przy pomocy eliksiru. To była gejowska para. Mogliby powiedzieć tak jak Snape, że kochali od zawsze. :P Ale tym było dane żyć razem szczęśliwie. Było dane przeze mnie. Nawet dostali kwiaty śmierci żeby żaden wypadek ich nie rozdzielił. Wymyślony przyjaciel po przemianie nie był jakoś mocno urodziwy, ale nie był też brzydki. Może 6/10 bym mu dała. Tak, miałam w mieście bardziej gorące gejowskie pary, ale ta z wymyślonym przyjacielem była wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńI didn't come here to cry. ;-;
UsuńFajny blog. Zapraszam do mnie http://subiektywnymokiem7.blogspot.com ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to będzie blog o Simach. :(
Usuń