sobota, 13 lutego 2016

Pokolenie 2.6

Kristin: jestem niechlujem i nie lubię sprzątać

Nie przeszkadza mi, że jest brudno, przeszkadza mi, że
śmierdzi. Kto to posprząta, jak nie ma Severusa?

Terrwyn: gdzie jest bobas?

Terrwyn: tu jest!

tulaski!

Tym czasem Flufik, maskotka Terrwyn, urosła.

I jest jej najlepszą przyjaciółką.

Kristin nie podziela tego zdania.

Bo nie widzi zmyślonego przyjaciela Terrwyn.

Kristin: Moje dziecko jest nienormalne, mam nadzieję, że
nie ustanowisz jej dziedziczką
Den: właściwie to czemu nie?

Tak sobie myślę, simbogu

Ty też...

...nie masz równo...

...pod sufitem
Den: Kristin, idź pozmywać gary

Dlaczego mi to robisz?

Wiesz, że to Severus był od sprzatania!

Tymczasem Oriole opowiada historię o duchach.

Bałwagnom jest poruszony.

Flufik zastawia pułapkę w umywalce...

Bingo.

Severusie, czy to ty nawiedzasz ten dom?

*blrg blrg bul bul bul bul*

Den: nie martw się, ty będziesz następna

Oriole: spadaj, pozłorzeczę sobie na płyn do kąpieli
Den: jak chcesz

Jak fajnie jest mieć wymyślonego przyjaciela

A masz!

A tu z perspektywy innego sima.
Lol.

HOŁ MADŻESTIK

Totalnie idę się z nim zaprzyjaźnić.

Spójrz, brodziaty koniku, mam pokojowe zamiary

Monorożec: Plażo, jestem majestatyczny

Harry: ale jabłuszko...

Harry: ...to byś opierdolił, co?

Monorożec: ... masz mnie


Harry: zawsze chciałem mieć konia

Harry: na którym mógłbym pomykać w stronę zachodzącego
słońca

Monorożec: nie myślałeś może o wizycie u terapeuty?

Harry: właściwie to nie

Monorożec: myślę, że mogę ci pomóc

Monorożec: użyczę ci mocy mojego monorogu

Monorożec: nie zmarnuj jej, nędzny człowieku!

Harry: I to już? Mam po prostu sparklić?

Monorożec: wiedziałem, że nie warto się wysilać

Harry: może chociaż zamieszkasz z nami? Mam dwie małe
córeczki, na pewno będą chciały mieć kucyka

Monorożec: kpisz? Odchodzę!

Harry: co? Jak to?

Harry: Zaczekaj! Podaj chociaż numery, jakie padną w
simlotku!

Harry: czy ja właśnie gadałem z koniem, który mnie
pobłogosławił?
Den: welp, na to wygląda
Harry: źle ze mną
Den: ty to powiedziałeś

6 komentarzy:

  1. Podróżuj w przyszłość i wróć, będziesz miała wyniki simloterii xD. Można tam sprawdzać jakieś archiwa wygranych czy cuś... :P
    http://3.bp.blogspot.com/-H73mjvL3OxA/VoBeCDNIASI/AAAAAAAACcw/NVlkXyCaIYw/s1600/Screenshot-11.jpg a z tego by można zrobić mema xD.

    OdpowiedzUsuń
  2. Voldi nie żyje, Sevcio nie żyje... najlepsi odchodząąąą!!! *kwili w kącie, fanując jednorożca*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden z moich Simów związał się ze swoim wymyślonym przyjacielem. Najpierw zamienił go w zwykłego Sima przy pomocy eliksiru. To była gejowska para. Mogliby powiedzieć tak jak Snape, że kochali od zawsze. :P Ale tym było dane żyć razem szczęśliwie. Było dane przeze mnie. Nawet dostali kwiaty śmierci żeby żaden wypadek ich nie rozdzielił. Wymyślony przyjaciel po przemianie nie był jakoś mocno urodziwy, ale nie był też brzydki. Może 6/10 bym mu dała. Tak, miałam w mieście bardziej gorące gejowskie pary, ale ta z wymyślonym przyjacielem była wyjątkowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog. Zapraszam do mnie http://subiektywnymokiem7.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że to będzie blog o Simach. :(

      Usuń