Severus: Dawno, dawno temu byli sobie dwaj potężni czarownicy, Dumbledore i Gellert |
Przyjaźnili się bardzo i chcieli zapanować nad mugolami |
Ale Gellert zabił siostrę Dumbledore'a i przestali się przyjaźnić. Terrwyn: nie podoba mi się ta bajka |
Witaj, Hedwigo, dawno cię u nas nie było! |
Kristin, srsly. |
Nie no, poważnie. Czeszesz ducha psa? |
Pewne rzeczy pozostają bez zmian. |
Harry ma nowy ałtfit! |
Snejpowie zorganizowali urodziny Rutheriny. Przyszła kosmitka i stalkerka Harry'ego |
Ale i tak jedynie rodzina interesowała się tym, że Ruth dorasta ;-; |
Nigdy nie ogarnę tego, czemu kładą dziecko na ziemi. |
Iiiii.... |
Tak czułam, że to dziecko będzie ciężko upośl... zaraz. |
Czy to piegi? Kristin, lepiej, żebyś miała dobre wytłumaczenie! |
Poza tym co oni mają z tymi czapkami... |
A tutaj mamy niedoszłą miłość Harry'ego. Eavan jest jego najlepszą przyjaciółką! |
Nie wiem, dlaczego, ale czuję, że Ruth będzie ładną dziewczynką! Niestety obie dziewczynki nie odziedziczyły po ojcu czarostwa :( |
Kiedy wszyscy po imprezie się rozeszli, Oriole znalazla koleżankę dzielącą jej zainteresowania... |
A była pracodawczyni Oriole do późnego wieczora siedziała nad szachami. Serio. |
Poszła sobie dopiero, jak Harry ją wyprosił. |
Po czym zabrał się za zarabianie na utrzymanie rodziny. |
Ruth: ugh |
Ruth: MAAAAAAAMO, ZNOWU PRZYSZŁA ROPUCHA PODAJĄCA SIĘ ZA MOJĄ BABCIĘ |
W nocy w rodzinie Snejpów niespodziewany widok. |
Nacieszcie nim oczy. |
Wszyscy śpią w przerwie od karmienia dzieci i zmieniania pieluch. |
Kristin: Ruth, nie wiem, jak ci to powiedzieć, ale raczej nie zostaniesz wirtuozem |
Oriole: Severusie, skąd ci się zebrało na takie amory? |
Sev: ćśśś, daj się ponieść emocjom... |
Oriole: skoro już jesteś taki wylewny, to może odczarujesz mnie pocałunkiem? |
Severus: dobra, bring it on Oriole: *cmok cmok cmok* |
Sev: zawrzyj paszczę, maszkaro |
*cmok* |
Sev: zadowolona? |
Oriole: tak Severus: świetnie, nie mówmy o tym więcej. Chodźmy spać |
Poznajcie Dulcyneę, nową członkinię... CO COOOOOOOOOO |
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE |
SEVERUSIEEEEEEEEEEEEEEEEEE ;-; |
Oriole: co się dzieje? |
Harry: kto teraz naprawi zepsuty telewizor? |
Harry: nie mam dość punktów w majsterkowaniu! |
Tymczasem Severus, nie przejmując się spotkaniem z mrocznym kosiarzem, po prostu wyszedł. Bo mógł. |
Śmierć Severusa nastąpiła nieoczekiwanie. |
Oriole: dopiero co przestałam być ropuchą! |
Dulcynea: nawet nie poznałam tego człowieka, ale i tak walnę sobie wskaźnik -50 do nastroju z powodu śmierci. |
Kto teraz będzie sprzątał mieszkanie? Kto pozmywa naczynia? Nikt nie ma opcji "sprzątaj dom"! |
Och, Severusie |
Opuściłeś nas zbyt szybko |
Nigdy nie zapomnę, jak piękne budowałeś bałwany |
I że chciałeś sprzedać żonę do cyrku |
Początek bez Severusa był naprawdę ciężki. |
Harry starał się jednak robić dobrą minę do złej gry, przynajmniej przy dzieciach. |
Nie było przyjęcia z okazji urodzin Terrwyn |
Kristin była w pracy, została tylko babcia i Harry |
Harry: a teraz dmuchamy! |
Harry: zdejmiemy ci tę głupią czapkę... |
Chociaż może lepiej, żeby ją miała ._. |
Jednak w chwilach samotności Harry dawał upust emocjom |
Na szczęście umiał się wyładowywać. |
Jak mogłaś odmienić Oriole ;-;! Było jej tak do twarzy, tak bardzo pasowała do tej rodzinki, masakra!
OdpowiedzUsuń(JAK ŚMIAŁAŚ, UNSUBSCRIBED!!!!!!!!!!!!!)
Mam taki słaby wzrok, że myślałam, że umarła Oriole, nie Sevek xD. Pozdro, czas zbierać na pingle, Deg... (A i tak mam u ciebie ustawioną stronkę na 175%...)
Też myślałam, że to Oriole umarła. Nawet podpis odebrałam jako krzyk Oriole: "Nie chcę umierać! Severusie ratuj! Błagaj Kosiarza o moje życie!". Po czym Oriole patrzy zdziwiona co się dzieje, a dzieje się to, że ona umiera, a Severus ma to gdzieś i sobie wychodzi. Dopiero w tym miejscu zorientowałam się, że coś jest nie tak. Powiedzmy, że to przez późną godzinę.
UsuńSeverus jak Severus - Harry, biegiem do okulisty, twoje dziecko ma zeza zbieżnego!
OdpowiedzUsuńMożna zmienić dziewczynki w czarownice odpowiednim eliksirem.
OdpowiedzUsuńAle czy wtedy nie byłyby to charłaki? :P
UsuńŁiiiii! Dlaczego? Dlaczego Severusa umarł? Jak mogłaś?!
OdpowiedzUsuńCo za niewdzięczny bachor, Snape się tak stara, a jej się nie podoba.
OdpowiedzUsuńŁot de fak is dat?
OdpowiedzUsuńAle podoba mi się, he he.
Te blogi o simsach są fajniejsze, niż mógłbym sobie kiedykolwiek wyobrazić. Przez nie naszła mnie ochota na pogranie po X latach. c:
OdpowiedzUsuńRIP Severusie, nawet Dulcyneą wstrząsnęła twoja śmierć, ale nie zrobię wirtualnej świeczki, gdyż to zbyt hipsterskie.
Ale pod przedostatnim obrazku jest napisane:
Jednak w chwilach samotności Harry dawał upust emocjom
Kłamczucha! Harry nie jest tam sam, bo kogoś myśli, bądź rozpacz (ewentualnie skomlenie) są widoczne na dole! Mnie się nie da oszukać, rymember!
ogólnie, jest piknie i będę tu zaglądać :)